poniedziałek, 10 sierpnia 2015

Nakarmić mózg

Wszyscy wiemy, że trzeba się zdrowo odżywiać. Nie wszyscy jednak wiemy, że jedzenie nie zawsze jest synonimem odżywiania - a z pewnością nie wie tego większość dzieci. Najedzenie się frytkami z tłusytym kotletem, popitymi słodkim, gazowanym napojem nie ma NIC wspólnego z odżywianiem. To tylko kalorie i substancje, które bardziej szkodzą niż pomagają.
Badania pokazują że zbyt duża ilość śmieciowego jedzenia powoduje zmniejszanie w mózgu obszarów odpowiedzialnych za podejmowanie decyzji. Jak to może skutkować u osób z adhd, gdzie te obszary i tak są upośledzone? Nie trzeba dużej wyobraźni. Jak wcześniej pisałam choroba nie jest bezpośrednio spowodowana dietą, ale zbyt duże spożycie pewnych pokarmów może nasilać objawy. W naszym przypadku dość widoczny jest negatywny efekt działania cukru. Niezbyt dobrze działają też kolorowe lody, napoje i chipsy. Na szczęście Addik jest świadomy wpływu tych rzeczy na siebie i stara się kontrolować. Nie broni się jakoś szczególnie przed zdrowym jedzeniem (choć tu inne argumenty go motywują ;)).
To co napiszę dalej nie będzie w najmniejszym stopniu odkrywcze - nie będzie żadnej specjalnej diety. Napiszę tylko jak to wpływa na adhd.



Jakość, a nie ilość 

Nadpobudliwość wiąże się ze zwiększonym zużyciem energii. To automatycznie powoduje większy popyt. Addik potrzebuje jej natychmiast więc w "obliczu zagrożenia" pączek dostępny natychmiast wygra z sałatką, której przygotowanie zajmie 5 minut, a zjedzenie 10.  Z tym, że pączek zaspokoi uczucie głodu na kilka minut, dostarczy kiepskiego paliwa na jeszcze krócej, a pewnie na tym się nie skończy więc zje następnego i mimo że nie będzie paliwa, kalorii będzie zbyt dużo.  
Sałata z łososiem, orzechami, papryką, jagodami i jabłko skuteczniej nasyci (informacja "jestem najedzony" trafia do mózgu z ust - im dłużej coś jemy, tym mniej tego potrzebujemy, żeby się najeść), ale również zasili mózg. Dodatkowy benefit ilość kalorii nie będzie zbyt duża więc ryzyko nadwagi mniejsze.


Woda, woda i jeszcze raz woda
Mózg z 80% składa się z wody. Odwodnienie spowalnia jego działanie i upośledza zdolność rozsądnego myślenia. Słodkie napoje, kofeina, alkohol nie nawadniają odpowiednio. Soki też w nadmiarze dobrze nie robią. najlepsza jest woda. Ile pić - w zależności od sytuacji - tak żeby nie poczuć pragnienia, bo to już jest sygnał od mózgu, że nie jest dobrze. Lepiej często i mało, niż na raz 2 szklanki.

"Dobre" tłuszcze
To jest moim zdaniem najważniejszy składnik pokarmowy po wodzie. To tłuszcze budują mózg (60% tego, co zostanie po oddzieleniu wody). 
Złe tłuszcze (zwłaszcza tłuszcze trans) powinny być wyeliminowane. Dobre to te zawierające kwasy omega-3 i 6. Naturalnie są zawarte w takich pokarmach jak łosoś, sardynki, awokado, orzechy, nasiona, rośliny zielone, oliwa i dobrej jakości oleje. Ja szukając różnych opcji dotarłam do badań, które wskazują na kluczowe znaczenie tych kwasów przy nadpobudliwości. Jesli dieta nie jest zbyt bogata w te tłuszcze (u nas niestety tak jest ostatnio) to warto podawać suplementy. Wybór padł na eye Q - jako dedykowany dla osób z zaburzeniami koncentracji. Po 3 miesiącach stosowania mogę powiedzieć, że poprawa jest zauważalna.

Białko to paliwo
Proteiny pozwalają utrzymać odpowiedni poziom cukru we krwi i są dobrym budulcem dla mózgu. Dobre źródła to ryby, indyk, kurczak, fasola, orzechy, brokuły i szpinak. dobrym pomysłem jest zaczynać dzień od wysokobiałkowego śniadania, aby podkręcić  koncentrację.

Węglowodany złożone 
Cukier jest wrogiem mózgu. gwałtowne wahania poziomu cukru we krwi powodują dezorganizację jego pracy - wzrasta impulsywność, spada koncentracja. Należy unikać cukrów prostych na rzecz takich produktów,  które stopniowo uwalniają cukry i są bogate w błonnik - warzywa, rośliny strączkowe, owoce - jagody, jabłka. 

Zjedz tęczę
Naturalne jedzenie jest kolorowe - każdy kolor ma znaczenie -  witaminy, antyoksydanty mikroelementy to wszystko ładuje baterie w mózgu - owoce i warzywa w kolorach tęczy.
kurkuma, szafran - chroni przed miażdżycą, działa antydepresyjnie
rozmaryn, tymianek, szałwia - poprawiają zapamiętywanie
cynamon - poprawia przepływ krwi i pomaga w skupieniu uwagi
czosnek i oregano poprawiają przepływ krwi w mózgu

Jesteś tym co jesz 
 slogan, ale bardzo prawdziwy

Zatem nie jedzmy śmieci i nie dawajmy ich dzieciom. Wiele szkodliwych substancji kumuluje się w organizmie i w mózgu nawet, jesli ilości w jedzeniu są niewielkie. Zwracajmy uwagę na to co jemy - starajmy się jeść jak najmniej przetoworzoną żywność, unikajmy sztucznych barwników, dodatków, konserwantów. Czytajmy etykiety - nie musimy wiedzieć co znaczą te wszystkie E, ale skład jest podawany w kolejności od największej do najmniejszej zawartości, a im którszy skład tym lepiej.
I na koniec - to co ostatnio wydaje się być modne - gluten - celiaklia dotyka ok 10% ludzi, ale podobno nawet u ludzi niemających alergii na to białko, jego eliminacja wychodzi na dobre. Podobno są badania wskazujące, że dzieci z adhd czy autyzmem często lepiej funkcjonują na diecie bezglutenowej.  Osobiście nie mam wyrobionego zdania na ten temat i obawiam się, że mieć nie będę bo nie wyobrażam sobie takiej diety w mojej rodzinie ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz